Geoblog.pl    deryngs    Podróże    Liście Klonu    Koniec podróży i podsumowanie!
Zwiń mapę
2013
02
wrz

Koniec podróży i podsumowanie!

 
Wielka Brytania
Wielka Brytania, London - Podsumowanie
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 18047 km
 
London, The Greater London, UK
02/08/2013 (Poniedziałek) - Podsumowanie

Czas na podsumowanie naszej niewielkiej podróży ;)
Może tym razem podzielimy przemyślenia na kategorie.


FOTORELACJA Z PODRÓŻY:
http://www.youtube.com/watch?v=y-IFXTSLh5U


KOSZTY:
Transport:
£1566 - Lot Londyn - Vancouver, Toronto - Londyn
£334 - Lot Edmonton - Toronto
£490 - Wynajem auta na 11 dni Vancouver - Edmonton
£180 - Wynajem auta na 4 dni Toronto
£350 - Paliwo
£50 - Prom Vancouver - Victoria
£50 - Prom Nanaimo - Vancouver
Suma: £3020

Noclegi:
£900 - 15 nocy średnio po £60
Suma: £900

Atrakcje:
£125 - Żeglowanie Victoria
£155 - Whalewatching Tofino
£25 - Vancouver Big Bus Hop-in Hop-off
£10 - Banff gorące źródła
£25 - Calgary Heritage Park Historical Village
£45 - Toronto CitySightseeing Hop-in Hop-off
£55 - Karnet Niagara
Suma: £440

Kieszonkowe:
£700 - 16 dni po £70 dziennie
Suma: £700

Cała 16-dniowa wycieczka do Kanady wyniosła nas około £5500, z czego sam transport kosztował ponad £3000.

To bardzo dużo mając na uwadze fakt, że 2 lata wcześniej polecieliśmy na wycieczkę dookoła świata trwającą nie 16, a 185 dni i całość wyszła £12000, więc niewiele ponad dwukrotnie więcej ;) Główna różnica jest taka, że lecąc dookoła świata skupiliśmy się głównie na Azji, gdzie noclegi kosztowały nie 60, a 6 funtów za noc. Transport wyszedł niewiele drożej, gdyż korzystając z usług firm takich jak Travel-Nation można dostać rewelacyjną cenę za loty 'bez backtracku' (nie można wracać). Dodatkowo, nie mieliśmy auta nigdzie, poza Nową Zelandią i 2 dniami w Australii. Korzystaliśmy często z Couch Surfingu i w najdroższej Australii spaliśmy głównie u rodzinki.

Wszystkie koszty obejmują wydatki dla 2 osób.


NAJFAJNIEJSZE MIEJSCA (w kolejności odwiedzin):
Victoria Islands - Rejs żaglówką
Ucluelet - Wild Pacific Trail
Tofino - Whalewatching
Yoho National Park - Emerald Lake
Yoho National Park - Six Glaciers Trail
Calgary - Heritage Park Historical Village
Muskoka Lakes - Hardy Lake Trail


CENY:
Ogólnie drogo. W większości miast / miejsc ceny tylko trochę niższe niż w Londynie. Zarobki porównywalne do tych w UK. Nieruchomości i samochody znacznie tańsze. Ogólnie Kanada znajduje się w ścisłej światowej czołówce jeśli chodzi o siłę nabywczą (czyli na ile Cię stać za zarobione pieniążki).


PRZEMYŚLENIA:
Planując wycieczkę do Kanady ponownie, przypuszczalnie zmienilibyśmy trochę rzeczy :)
Przede wszystkim olalibyśmy ciepłym moczem Ontario. Tak samo olalibyśmy Edmonton i Calgary. Chuj w Toronto, Edmonton i w Calgary - duże miasta jak każde inne. Ile można patrzeć na słupki, ogródki, parki i kościółki. W tak pięknym kraju jak Kanada, znacznie bardziej wolelibyśmy się skupić na rzeczach naturalnych. Pojechać gdzieś w dzikie miejsca.

Generalnie trasa aż do Banff była ułożona bardzo dobrze. Bardzo nam się podobało, szczególnie na Vancouver Island. Yoho National Park też urwał doszczętnie łeb. Jednak zamiast jechać do miast, pojechalibyśmy do Jasper i potem dalej na północ. Daleko na północ. Tam, gdzie leży ciągle śnieg i klimat jest całkowicie inny niż ten na południu państwa. I tak mieliśmy zrobić, ale rozpatrywaliśmy przeprowadzkę z UK do Kanady w przyszłości, więc postanowiliśmy zobaczyć także trochę miasteczek, głównie Edmonton i Calgary, gdzie moja firma ma swoje wielkie oddziały i transfer byłby totalnie bezproblemowy. Błąd. Nie zrozumcie mnie jednak źle. Fajnie było w Heritage Village w Calgary i świetnie było spotkać się z Dominiką i Chrześcijaninem i moją ekipą z pracy. Ale kurwa, nie chciałbym nikogo urazić, serio było wspaniale trzepnąć kilka piwek w doborowym towarzystwie, jednak wolałbym się spotkać z misiem polarnym i pojeździć na nartach na wakacjach, a przy piwie spotkać się w Londynie lub chuj wie gdzie indziej.

Po wakacjach w Kanadzie parcie na przeprowadzkę spadło do zera. Bardziej podoba nam się w UK. Londyn jest miastem nie do podpierdolenia, a Kanada, w naszym odczuciu, ma się nijak do Australii. Jak byśmy mieli się gdzieś przeprowadzić, to tylko do Melbourne. Ewentualnie rozpatrujemy Norwegię, spędziłem tam 1.5 miesiąca miesiąc temu, ale nie chce nam się uczyć języka. Wiem, szukamy szczęścia na siłę, ale w UK, a szczególnie w Londynie jest jeden problem - żeby kupić rozsądne mieszkanie (przez rozsądne mam na myśli coś większego niż 40m kw), trzeba zapłacić pół miliona funtów i to w dzielnicy, która daleka jest od idealnej (za to relatywnie blisko centrum). Można też pierdolnąć sobie działeczkę gdzieś godzinę drogi od miasta i postawić normalny dom. Wtedy cena będzie taka jak dwupokojowego mieszkania w strefie 1-4. I to jest nasza najnowsza i najbardziej prawdopodobna opcja :)

Zobaczymy co z tego wyjdzie, teraz zbieramy na wesele i depozyt na kupno domu. A gdzie go kupimy to już wyjdzie w praniu. Dalej mamy parcie na Melbourne. Mamy też coraz większe parcie na jakiś kontrakt za granicą. Gdzieś w Arabii lub innym popierdolonym miejscu. Zobaczymy. A tymczasem idziemy pakować prezenty na Święta i życzymy wszystkim w chuj Wesołych Świąt!

Dzięki, że śledziliście z nami trudy naszej kolejnej wyprawy!

Pozdrawiamy serdecznie i ściskamy! (Magda wszystkich, ja tylko ładne szpadle:))
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Multimedia (1)
  • rozmiar: 0,00 B  |  dodano
     
Komentarze (0)
! Komentarze moga dodawać tylko zarejestrowani użytkownicy
 
deryngs
deryngs
Magda i Maciek
zwiedzili 7.5% świata (15 państw)
Zasoby: 82 wpisy82 170 komentarzy170 2814 zdjęć2814 51 plików multimedialnych51
 
Nasze podróże
12.10.2011 - 16.04.2012
 
 
17.08.2013 - 02.09.2013